Chyba nie wygrała tego wyścigu...
Ile razy to się wam przydarzyło?
Boxer Charlie spokojnie spacerował sobie pośród leśnego runa łagodnie wwąch**ąc się w zapachy wiosennej przyrody dopóki nie pojawiła się dzika sarna.
A pasażer wiedział że nie ma automatycznego pilota...
Scena jak z gry "Grand Theft Auto". Uliczna bójka lodziarzy