Przez rok koledzy robili sobie żarty z nowego strażaka w remizie. A nagrywał to wszystko oczywiście najlepszy przyjaciel.
Rozmowa:" Hej, dzwonię do Ciebie, bo niestety nie mogę z Tobą rozmawiać. Aha, aha, no naprawdę zaraz nie będę mogła, aha...."