psy
#it
hit
emu
fut
lek
syn

NORMALNIE... STRACH SIĘ BAĆ...

Gdyby nie ta śliska podłoga to pewnie pokazałby na co go stać... Agresor! Normalnie agresor!!

Wpada koń do baru, siada...

Wpada koń do baru, siada na jednym z wysokich stołków i mówi:
- Barman! Małe jasne proszę!
Barman podał mu piwo, koń wypił, zapłacił i poszedł.
Podchmielony facet ze stołka obok zbliża głowę do barmana i mówi
półszeptem:
- Dziwne, nie...?
- Dziwne... zawsze pił duże jasne.

Król lew robi zebranie...

Król lew robi zebranie zwierząt i mówi:
- Postanowiłem zbudować most. Są jakieś pytania?
Zebra się zgłasza:
- A ten most to będzie wzdłuż czy wszerz?

Ostatnie wiadomości naukowe:...

Ostatnie wiadomości naukowe:
Naukowcom amerykańskim udało się skrzyżować złotą rybkę z rekinem - spełnia trzy ostatnie życzenia.

PIES Z POTENCJOMETREM...

Nie mam pojęcia co on szczeka, ani czy po japońsku czy jakimś innym języku, ale regulacja głośności działa poprawnie

Jedzą sobie świnie jedzonko...

Jedzą sobie świnie jedzonko w chlewie. Nagle jedna zaczęła rzygać. A inne na to:
- Nie dolewaj, bo nie zjemy!

- Dlaczego nazwałaś swojego...

- Dlaczego nazwałaś swojego psa: Łajdak?
- Bo mam z tego powodu dużą przyjemność. Ile razy wołam go na ulicy, zawsze
ogląda się za siebie kilku mężczyzn.

Siedzi sobie tasiemiec...

Siedzi sobie tasiemiec w żołądku. Nagle patrzy, a tu biegną bakterie. Mówi do nich:
– Hej bakterie, gdzie biegniecie?
– Tasiemiec, ty się nie pytaj, tylko uciekaj stąd, bo zaraz tu będą antybiotyki!
I pobiegły w dół przewodu pokarmowego. Tasiemiec, lekko przestraszony, myśli:
– Co jest?
Tymczasem nadbiega glista ludzka z walizkami.
– Ej glista – pyta tasiemiec – gdzie lecisz?
– Tasiemiec, ty nie pytaj, ty stąd wiej. Za pięć minut będą tu antybiotyki!
I pobiegła w dół przewodu pokarmowego. Tasiemiec przestraszył się nie na żarty, spakował plecaki, wieje w dół przewodu pokarmowego. Dobiega do ujścia, a tam siedzi glista na walizkach i beczy. Tasiemiec pyta się:
– No co się stało, czego beczysz?
– A bo mi ostatnia kupa o 14 uciekła…

Właściciel przydrożnej...

Właściciel przydrożnej gospody mówi do żony:
- Porcja zająca dla tego starszego pana!
- Może lepiej zaproponować mu cos innego?
- Dlaczego?
- Słyszałam jak mówił do faceta, który siedzi za nim przy stoliku, że jest myśliwym. Jeszcze pozna, że nasz zając to kot!

Mam kotkę,która wabi...

Mam kotkę,która wabi sie ''Miśka'' Moja mama jednak woła na nasza kotkę ''Kura'',co mnie denerwuje.Jednego dnia przyszedł do nas Pan robotnik,akurat stał na drabinie,drzwi od domku mieliśmy otwarte i nasza kotka chciała wyjść na zewnątrz,mama natomiast zaczeła wołać ''Kura choć tu nie wychodź''.Robotnik stojąc na drabinie z dziwnym wyrazem twarzy zaczał się rozglądać pytając- ''gdzie jest kura?''