psy
lek
emu
#it
hit
syn
fut

Pies akrobata na linie

Mam kotkę,która wabi...

Mam kotkę,która wabi sie ''Miśka'' Moja mama jednak woła na nasza kotkę ''Kura'',co mnie denerwuje.Jednego dnia przyszedł do nas Pan robotnik,akurat stał na drabinie,drzwi od domku mieliśmy otwarte i nasza kotka chciała wyjść na zewnątrz,mama natomiast zaczeła wołać ''Kura choć tu nie wychodź''.Robotnik stojąc na drabinie z dziwnym wyrazem twarzy zaczał się rozglądać pytając- ''gdzie jest kura?''

Jasiu pragnął mieć papugę....

Jasiu pragnął mieć papugę.
Rodzice zdecydowali się kupić.
Mama pyta Jasia-Jaka jest pogoda? A Jasiu na to-Ale leje.Papuga to zapamiętała.
Jasiu wybiera się do szkoły z papugą i z pewnego domu słyszy
-Oddawaj te pieniądze złodzieju! Papuga to zapamiętała.Mama Jasia szykuje tatę Jasia do pracy i mówi-Uważaj na zakrętach kochanie! Papuga to zapamiętała.W niedziele Jasiu zabiera papugę do kościoła.
Ksiądz kropi kropidłem a papuga- Ale leje!
Ksiądz zbiera na ofiarę a papuga-Oddawaj te pieniądze złodzieju!
Ksiądz się zdenerwował i zaczął ganiać papugę po kościele a papuga do niego
-Uważaj na zakrętach kochanie!

NOO! TAK JEJ DOBRZE I NIC NIE PORADZISZ... MA FACET ZADATKI NA DOBREGO TATUSIA...

Robotnicy podczas pracy na budowie drogi znaleźli małą sarenkę, chcieli ją przenieść do lasu by nie stała się jej krzywda. Jednak wtedy pojawił się problem. Ilekroć mężczyzna chciał położyć sarenkę na ziemi, ta zaczynała okropnie piszczeć. Pomagało oczywiście drapanie po brzuszku. Ciekawe jak się skończyła ta historia.

Żyrafa: ...

Żyrafa:
-Wiesz zajączku, Ty nigdy nie będziesz miał takich rozkoszy jak ja. Gdy jem liście, czuje ich smak długo, długo.
Połykam je, a one powoli spadają do mojego żołądka.
W długim gardle czuję ich smak, tak długo, długo.
Gdy piję wodę, leci ona długo przez gardło i się tym tak długo, długo rozkoszuję.
Ty nigdy tego nie doznasz.
Zajączek:
- Żyrafa, a rzygałaś kiedyś?

Zwierzęta dostały powołanie...

Zwierzęta dostały powołanie do wojska. Pierwszy na komisje poszedł niedźwiedź.
- I co? I co?! - pyta się go zając gdy wyszedł.
- A mam przydział do kampanii budowlanej.
- Oj, to nie jest złe, powiedz jak to zrobiłeś, to pójdziemy tam razem.
- Pokazali mi karabin, spytali co to jest, ja odparłem, ze nie wiem.
Pokazali granat, powiedziałem, ze nie wiem. Pokazali cegłę, powiedziałem - cegła - i mnie przydzielili.
Wszedł zając na komisje.
- Co to jest? - pytają, pokazując karabin.
- Nie wiem!
- A co to jest? - pytają pokazując granat.
- Nie wiem!
W tym momencie pytający schylił się pod stół po cegle i zanim ja podniósł zając wrzasnął:
- Cegła!
- Do kontrwywiadu!

JESIEŃ TO NAJFAJNIEJSZA PORA ROKU...

Zasady zabawy są proste, należy nagrabić sobie bardzo dużą kupę liści i wrzucać tam piłkę. A pies będzie wiedział co ma robić.

Miś i zając poszli na...

Miś i zając poszli na ryby. Złowili złotą rybkę, a ona powiedziała, że jak ją wypuszczą, to spełni ich trzy życzenia.
- Ja chce, żeby w całym lesie były same niedźwiedzice! - Mówi niedźwiedź.
- No to ja chce rower. - Odpowiada zając.
- No to... Ja chce żeby w całej Polsce były same niedźwiedzice!
- To ja chce kask.
- To ja chce żeby na całym świecie były same niedźwiedzice!
- A ja chce żeby niedźwiedź był pedałem... -

TAKI MAŁY, A JEDNAK ZA DUŻY... ALE FRAJDĘ MA!

Ten mały słonik, przebywający w Elephant Nature Park w Tajlandii, próbował zażyć jednej ze swoich pierwszych kąpieli. Okazał się jednak się odrobinę za duży na wannę. Mimo wszystko, uparcie próbował do niej wejść. Pod koniec na pomoc przyszła mu mama.