Straszno... a jednocześnie pięknie...
Rozmawiają dwie koleżanki: - Mariola, coś taka zasępiona? - Wiesz co, Stefan chyba nie myśli o mnie poważnie. - Czemu tak mówisz? Przecież dokłada ci się nawet do czynszu. - Niby tak, ale wciąż nie ustawił sobie tego przelewu jako zlecenie stałe.
Wchodzi szkot do pociągu z dużym workiem na plecach. Podchodzi konduktor: - Musi pan zapłacić za bagaż - Wychodź synku i tak trzeba zapłacić