Tablica przed zagrodą z końmi: "Proszę nie karmić koni! Właściciel" Napis poniżej: "Proszę nie brać tego u góry pod uwagę. Koń"
Tak się kończy szpanowanie na deskorolce.
Majster pyta robotnika: - Dlaczego ty nosisz po jednej desce, a Twój kolega po dwie? - Bo to menda jest - nie chce mu się dwa razy chodzić!
- No chłopaki, nasza sekretarka Marysia spodziewa się dzidziusia! Zrzutka po pięć dych. I próbka śliny na DNA.
Wypadł z uśmiechem na ustach...