Ponad 30 letni mocno już spracowany klucz oczkowy otrzymuje drugie życie w mojej kuźni. Doskonała jakościowo stal z czasów, gdy nie wszystko było "made in China".
Nie jest to wcale trudne, wystarczy zanęcić ją czymś smacznym.
Na koniec powinno się jeszcze chyba pocałować, a nuż okaże się długonogą księżniczką z wilgotnymi lokami?