Zakładając, że wcześniej kobieta prowadziła samochód zgodnie z kierunkiem ruchu, to kompletnie nie zastosowała się do oznakowania. Analogicznie jak w moim przypadku, przed wjazdem na skrzyżowanie widnieje pionowy znak zakaz skrętu w lewo. Na samym skrzyżowaniu dwa pionowe znaki, zakaz wjazdu oraz nakaz jazdy z prawej strony znaku. Dodatkowo oznakowanie poziome na jezdni. Kobieta zignorowała wszystkie oznaczenia i wjechała pod prąd. W innej sytuacji drogowej taka "pomyłka" mogłaby kosztować więcej...