psy
#it
fut
lek
hit
emu
syn

Śmieszne skargi turystów, które spływają do biur po urlopie

CUDOWNIE OZDROWIAŁ...

Piłkarz został bardzo poważnie kontuzjowany, wił się w paraliżującym bólu dopóki znachor w zielonym nie zastosował leczenia...

Po wysłuchaniu awantury...

Po wysłuchaniu awantury młody człowiek zwraca się do szefa:
- Pracuję tylko na pół etatu. Czy mógłby pan być tak uprzejmy i
krzyczeć na mnie o połowę ciszej?

Postanowiono rozstrzelać...

Postanowiono rozstrzelać synoptyków za to, że nie potrafili przepowiedzieć pogody tegorocznej zimy. Zawieziono ich na miejsce kaźni, tłum wiwatuje, aplauz powszechny. Werbliści rozpoczynają uroczystość, gdy nagle z tłumu dochodzi krzyk:
- Stójcie, stójcie!!! Nie można ich rozstrzeliwać! Jeszcze się mogą przydać!!!
Dowódca plutonu egzekucyjnego zdziwiony:
- Tak myślicie? Jakim sposobem?
- Należy ich powiesić! Chociaż kierunek wiatru pokażą...

PROSTE, TANIE... A JAKIE PRAKTYCZNE... I DO TEGO ŁADNE!!!

Ładna okolicznościowa torebka to konieczność. Niekiedy ten element dekoracji sporo kosztuje i nie do końca spełnia nasze oczekiwania. Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest zaufać swojej wyobraźni i stworzyć coś naprawdę kreatywnego i oryginalnego. Musisz mieć tylko kolorowy papier, klej i wstążkę. Podążaj za wskazówkami, które zawarte są w filmiku i skup się na tym, aby każde zagięcie było naprawdę dokładnie wykonane. Prawda, że piękne?

Parę godzin przed koncertem...

Parę godzin przed koncertem zespołu "Dżem".
- Dzisiejszy koncert został odwołany.
- Czemu?
- Bo nie ma Dżemu

Mężczyzna na plaży zachodzi...

Mężczyzna na plaży zachodzi do stanowiska ratowników.
- Panowie ratownicy, nie macie przypadkiem zapałek?
- Proszę oto zapałki. Daj Pan papierosa, zapalimy.
- Proszę bardzo - mężczyzna częstuje ratowników papierosami. Zapalają, przez chwilę delektują się aromatem tytoniu.
- Jak leci, panowie? Jakie nastroje? - pyta.
- No, tak sobie. Pracujemy pomalutku...
- Lato w tym roku okropnie gorące, oddychać nie ma czym...
- Strasznie. Spaliliśmy się przy tej robocie od tego cholernego słońca, upały, upały... Koszmar!
- A płacą chociaż dobrze?
- Żartujesz Pan? Ledwo można związać koniec z końcem...
- Taa i te ceny złodziejskie...
- Taa. Ciężko. Ale chłopaki, przyszedłem do Was w konkretnej sprawie. Przykro mi, że i ja wam głowę zawracam, ale tam, gdzie ta zielona boja, teściowa mi się topi...