Mogło to wyglądać tak jakby kot nie wytrzymał i popełnił samobójstwo. Jednak kot ani nie zginął, ani nie poraził go prąd. Po prostu się zaklinował w lampie i przestraszył. Jednym słowem jest cały i zdrowy, a dzieci jak to dzieci - troszkę spanikowały.
CHCIAŁ TYLKO ŻARÓWKĘ WYMIENIĆ, A TU TAKIE LARMO Z TEGO!
- Strona 1
- ››