Jaś i Małgosia w parku na ławce siedzą i się obściskują, nagle Jasio nie wytrzymał i włożył Małgosi rękę w majtki. Po chwili wyjmuje i mówi: - Okresik, okresik...?! - Niee... rozwolnionko, rozwolnionko...
- Twoja siostra jest ruda? - Nie, blond. - To czemu wołają na nią Wiewióra? - Lubi żołędzie...
- Mamusiu, dlaczego ty i tatuś jesteście biali a ja jestem czarny? - Taka impreza była, że ciesz się smarkaczu, że nie szczekasz.