#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Demotywatory / Memy, Zwierzęta

Jakie zwierzę jest najweselsze...

Jakie zwierzę jest najweselsze?
- Kura - ciągle robi sobie jaja!

DUŻO TEGO... ALE DAJE RADĘ!

Na pewno nie spodziewał się takiego prezentu. Ten pies dostał na urodziny mnóstwo piłeczek...
Psy to wspaniałe stworzenia. Nie potrzebują do szczęścia zbyt wiele - prócz szczerej miłości, dobrego jedzenia i długiego spaceru. Jednak każdy pies ucieszy się też z prostej zabawki. Najlepsze są piłeczki. A jeśli jest ich więcej, niż jedna, wtedy zaczyna się prawdziwa zabawa

Hrabia z Janem pojechali...

Hrabia z Janem pojechali na polowanie. Po drodze na rozgrzewkę wypili strzemiennego. Widzą jelenia. Hrabia wypalił i nie trafił. No to wypili jeszcze raz. Znów widzą jelenia. Hrabia znów wypalił i nie trafił. Znowu wypili. Jadą dalej i widzą jelenia.
- Hrabio, może teraz ja spróbuję?
- Dobrze Janie. Jan strzelił i jeleń padł.
- Jak to zrobiłeś?
- Trzeba celować w środek stada...

Ostatnie wiadomości naukowe:...

Ostatnie wiadomości naukowe:
Naukowcom amerykańskim udało się skrzyżować złotą rybkę z rekinem - spełnia trzy ostatnie życzenia.

3 mrówki szły przez pustynie...

3 mrówki szły przez pustynie pierwsza patrzy i widzi studnie a na niej ,,jak sie napijesz będziesz mówił my my my" napiła sie i mówi my my my druga patrzy i widzi studnie a na niej "jak sie napijesz będziesz mówił patelnią w łeb" napiła sie i mówi patelnią w łeb trzecia widzi studnie, a na niej pisze "jak sie napijesz będziesz mówił 100 lat 100 lat" napiła sie i mówi 100 lat 100 lat poszły do baru doszło do zabicia i policjant pyta się kto to zrobił my my my policjant mówi, a jak patelnią w łeb policjant mówi, a ile chcecie siedzieć 100 lat 100 lat.

Dwie mrówki wybrały się...

Dwie mrówki wybrały się na polowanie. Kiedy udało im się upolować słonia jedna mówi do drugiej:
- Popilnuj go a ja pójde po drewno na opał.
Kiedy wróciła znalazła zapłakaną przyjaciółkę.
- Co się stało?
- Słoń uciekł- odpowiada zapłakana mrówka.
- Kłamiesz! Na pewno sama go zeżarłaś!

Spotykają się dwa dzięcioły,...

Spotykają się dwa dzięcioły, jeden z Puszczy Solskiej, a drugi z Białowieskiej. Ten pierwszy mówi: - U nas to są takie drzewa, że jeszcze nie było dzięcioła, który zrobiłby w nich dziurę. Na to ten drugi: - E tam, ja bym zrobił. I polecieli do Puszczy Solskiej, żeby się przekonać. Faktycznie, okazało się, że ten z Białowieskiej nie miał problemu ze zrobieniem otworu w drzewie. Po skończonej robocie mówi: - A polećmy do nas, tam są dopiero wytrzymałe sztuki! Ja nie mogę im dać rady! Polecieli, a tam okazało się, że dzięcioł z Puszczy Solskiej bez wysiłku poradził sobie z wydziobaniem dziupli. Morał: Zawsze gdy jesteś z daleka od domu, twój narząd jest dużo twardszy.