- Wczoraj rano jeden facet w metrze pożerał mnie wzrokiem. - I co dalej? - Dziś w nocy to ja go skonsumowałam.
Rynek w Kazimierzu Dolnym. Stojąca przy straganie przekupka zaczepia przechodzącą obok parkę: - Młody człowieku, kup pan ogórka dla swojej panienki...
Wkręcił kumpla, że wygrał nagrodę w konkursie zdrapkowym. Kupon był fałszywy... Nagrał szalone zdjęcie "zwycięzcy", potem jego wizytę w sklepie gdzie chciał się upewnić co do wygranej, aż do chwili kiedy w końcu odkrył oszustwo.
- Wiesz, Maryla, nigdy bym nie pomyślał o miłości... - Tak? - ...pókiś się nie pochyliła.
Tak się kończy szpanowanie na deskorolce.