Wchodzi szkot do pociągu z dużym workiem na plecach. Podchodzi konduktor: - Musi pan zapłacić za bagaż - Wychodź synku i tak trzeba zapłacić
Szef krzyczy na pracownika: - Spać to pan może u siebie w domu a nie w firmie! - Dzięki szefie, już się zbieram.
Śpiewa tak ładnie, że aż kamerą rusza, tylko popatrzcie.
Rozmawiają dwie sąsiadki o swoich córkach: - Moja Zosia, to ciągle gdzieś lata. Stewardesa na nią mówią - mówi jedna. - A moja też ciągle gdzieś lata, ale jakoś inaczej na nią mówią - odpowiada druga.