Jak powiedział niewzruszony komentator zawodów: "no cóż... pies postanowił zrobić, co każdy pies zrobić musi".
Jeśli spojrzeć na ten mały wypadek ze sportowej perspektywy, to mamy do czynienia z prawdziwym dramatem atlety, ponieważ klęskę zawdzięcza właścicielce, która zapomniała o kluczowym elemencie rozgrzewki - spacerze.
Komentarze
Re: Wpadka
Powinni na wszystkich drogach robić taką linię podwójną ciągłą,wtedy żaden śmiałek nie odważyłby się przez nią przejechać i od razu było by mniej wypadków i mandatów.
Re: Wpadka
Hehe na pewno taka ciągła była by skuteczna ale raczej nie praktyczna i zbyt wielkie koszty. Barierki które stawiane są na poboczach dróg, na środku też by z pewnością się sprawdziły.