Tym razem nasza znajoma Niemka Martina postanowiła wypróbować "gadżety" z placu zabaw.
- Wczoraj rano jeden facet w metrze pożerał mnie wzrokiem. - I co dalej? - Dziś w nocy to ja go skonsumowałam.
- I co ty byś beze mnie robił, Wacław, co?! - To samo co z tobą, Patrycja. Tylko z inną.
Dlaczego nie może być żadnych dobrych skutków ubocznych. Choć raz chciałbym przeczytać na opakowaniu: "Może powodować wielokrotny orgazm".