Kiedy materiały wybuchowe nie dają rady...
Wtedy musi wkroczyć człowiek, z maszyną i dokończyć wyburzanie. W tym przypadku w sposób bardzo widowiskowy.
Sadam sprawdził czy polskie dziewczyny lecą na kasę...
Znalazł więc jakąś (jak się później okazało) blacharę i podszedł zagadać. Najpierw jako biedny Polak, a potem jako bogaty obcokrajowiec (na Junaku).
Oczywiście są zawody, w których "siedzenie na telefonie" to jeden z obowiązków, ale na pewno nie należy do nich "operator maszyny do zbierania kukurydzy".
Tymczasem gdzieś w Nowej Zelandii ktoś latał dronem nad szkolnym boiskiem i kręcił film. Jeden z dzieciaków pomyślał, mam piłkę zaraz w niego kopnę... i poszło.