Koleżanki podarowały mi ręcznik z gołym mężczyzną. Mężowi ręcznik się spodobał. Ale facetowi dał w ryja i go wygonił.
Przychodzi grabarz do domu i mówi do żony: - Dawaj obiad bo miałem ciężki dzień. - A co się stało? - pyta żona. - Wiesz, dzisiaj chowaliśmy znanego artystę i miał taki aplauz, że musieliśmy go dziewięć razy wykopywać.