- Brygida, nie masz ochoty pójść ze mną w sobotę na romantyczną kolację? Ze śniadaniem... - Nie. W sobotę wychodzę za mąż. - To może w piątek?
Dostałem smsa od przyjaciela: - Zamierzam popełnić samobójstwo! Spytałem żonę co robić. Odparła: - Nic. Stefan miał telefon w T-Mobile. Pogrzeb był w zeszłym tygodniu.