Puk puk... gość otwiera drzwi, widzi sąsiadkę:
- Może mi pan pomóc naprawić cieknący kran?
- Hm... nie jestem hydraulikiem, próbowała pani wezwać fachowca?
- Tak, ale tam sami impotenci pracują.
Podchodzi do mnie pacjent w pracy i pyta się, ile kosztuje pewien film. Generalnie była to nowość, więc parę dych ważyła (coś koło siedmiu). Kolo myśli, myśli, i bez żenady pyta:
- A przegra mi pan to?
Dzieci to zadają trudne pytania. Ostatnio syn drugoklasista mnie zapytał:
- Tato, a kto to jest dziewica?
- Dziewica synu to jest tak młoda dziewczyna
- A jaka dziewczyna, a co ona robiła?
- No właśnie o to chodzi synu, że jeszcze nic...