psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

NASTROJOWA CHWILA...

NASTROJOWA CHWILA

Zaznaczam, ze sytuacja nie mnie się przydarzyła, za co dziękuję opatrzności!
Dobry mój kolega już od jakiegoś czasu jest z pewną damą. Co ciekawe, mówił, że oni jeszcze nie ten-tego. Ale nadszedł ten szczęśliwy dla niego dzień, a w zasadzie wieczór. Należycie się do niego przygotował - świeczki, nastrojowa muzyka na kompa ściągnięta, no wszystko wspaniale. Wieczorem przeszli do rzeczy, robią co do nich należy, z głośników wydobywa się ciche "Every breath you take" w wykonaniu Stinga. Zmierzali już ku końcowi, jest coraz lepiej, coraz przyjemniej, przyspieszają, galopują wręcz i nagle.. "baza wirusów została zaktualizowana!" na cały regulator, jak to w zwyczaju ma kochany Avast! Kolega tłumaczył mi później, że przestraszony wzrok dziewczyny, jaki padł na niego, skutecznie uniemożliwił dalsze czynności. Współczuję im...

WIELBICIELE BAJEK...

WIELBICIELE BAJEK

Razu pewnego, dnia pięknego jesiennego, potrzebowałem pójść do papierniaka.
Po szkolnych zajęciach postanowiłem przeciąć ryneczek legnicki najkrótszą drogą do celu. Okazało się, że na najbliższe kilkanaście sekund mojego życia wpływ będą miały powszechnie bagatelizowane roboty drogowo-konserwacyjne, powodujące znaczne zwężenie przejścia (jakieś 2,5-3 metry) między budynkami oraz to, że jestem fanem muzyki powszechnie uważanej za ciężką, co jest bezpośrednią przyczyną długiego upierzenia... Gdy zbliżałem się do przesmyku, ujrzałem na pobliskim murku 5 bysiorów odzianych w wiadomej marki dresy.
"Ok, udaje, że ich nie widze..." Zbliżam się szybkim krokiem. Gdy byłem już prawie obok nich, nagle, podczas salw rechotu, jeden z nich ryknął:
- EJ KUDŁATY!
Koniec. "Żegnajcie zęby..." pomyślałem.
Stan przedzawałowy. Idę dalej - udaje głuchego, może przeżyje...
I wtedy drugi z łysych panów wypalił:
- E KUDŁATY! A GDZIE SCOOBY!?

Monika Levinsky kończy...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Narkoman do kolegi....

Narkoman do kolegi.
- Pamiętaj, że człowiek z prochu powstał!... Im więcej prochów, tym bardziej jesteś człowiekiem!

Mąż wraca z dłuższej...

Mąż wraca z dłuższej delegacji. Żona w pracy. Małoletnia córka leży w łóżku przytulając się do misia i mówi do niego:
- Ech, ty, erotomanie, starczy, ja więcej nie mogę! Dziesięć razy jednej nocy, kto to wytrzyma?
Mąż zszokowany pyta:
- W co się bawisz, córeczko?
- W mamusię.

W Warszawie od 1983 roku...

W Warszawie od 1983 roku budowano pierwszą linię "Metra".
Do ekipy budowlańców, którzy rozpoczynają prace przy drugiej linii w okolicach Ronda Daszyńskiego podchodzi staruszek i pyta:
- Panowie zaczynacie budowę nowego metra czy szukacie tego starego?

MÓGŁBY W STRAŻY DORABIAĆ?

Tak reaguje mój pies na dźwięk syreny strażackiej.