Przychodzi facet z cukierni: - Brygida, chcesz lodów? - Mocno zmrożone? - Twarde, jak mój chooj! - To nalej mi pół szklanki...
Dziewczyna powiedziała "Kochanie - właśnie nasikałam na to i zrobiło się niebieskie - czy to znaczy, że jestem w ciąży"? Odpowiedziałem "Nie, to oznacza, że wku*wiłaś mojego ulubionego kameleona. A teraz wynoś się."