Mąż wraca głodny z pracy, domaga się obiadu, na co żona opędza się: - Poczekaj, jeszcze napiszę maila do mamusi, co u nas słychać. - Jak mi zaraz nie dasz jeść, to poczyta to sobie w kronice kryminalnej!
- Śpisz? Mam ochotę na małe co nieco... - Nie, jeszcze nie śpię - OK. Zaczekam.