- Wychodzę wczoraj z domu, a tu ptak na mnie narobił. I wyobraź sobie, zaraz potem 500 rubli znalazłem. - A teraz gdzie idziesz? - Do gołębnika.
- Kryspin, czyżbyś zamierzał zrobić śniadanie?! - Tak. - Naprawdę?! - Z bożą pomocą... - Czyli jak? - Pomożesz, o moja bogini?