Dobrze to nie wyglądało... Dzieciak mał szczęście że trafił na hardego kota...
Idzie małżeństwo ulicą. W pewnym momencie mąż mówi do żony: - Kochanie, postaraj się, proszę, wyglądać teraz na szczęśliwą. - A o co chodzi? - Widzę, że z naprzeciwka idzie moja była żona.
- Drugi raz ci zupę zagrzałam, chodź, bo stygnie. - Jak postoi, to się nic nie stanie. - Poproś ty kiedy o seks...