FAN
Usypiam Mikołajka. Kryształowym głosem śpiewam mu kołysankę, coraz ciszej, ciszej i ciszej, a młode odpływa, odpływa, odpływa... Przestałam. Śpi - myślę. Nie, nie spał. Usiadł radosny jak skowronek i owacyjnie zaczął mi bić brawo.
Słyszałem, że seks pod prysznicem jest świetny. I tu pytanie do was, co robicie, żeby nie zamoczyć laptopa?