Jak kozacy w kręgle grali... I szczęście przy tym mieli.
Pod koniec rodzinnej kłótni: - Muszę ci wymyślić jakąś seks karę. - Och, drogi, mam klęknąć czy ukarzesz mnie na stole kuchennym? - Głupia, sąsiadkę pójdę przelecieć...