Ryby, ryby i jeszcze raz ryby...

Aktualnie z rybami to jest tak jak z mięsem... Masowa hodowla w tragicznych warunkach sanitarnych, napchać brzuchy, utuczyć byle jak najtaniej i pod nóż. Czy myślisz że to jest zdrowe dla tych zwierząt? Dla ludzi? Jak chcesz jeść zdrowo to trzeba sobie w ogródku hodować warzywka, a na ryby to chodzić nad jakieś czyste jezioro, a nie do biedronki
Czytałem kiedyś, że ponad 50% ryb sprzedawanych w smażalniach ryb nad morzem pochodzi z importu, w dużej mierze z Chin Smacznego

Aha, jak sam łowisz w dobrym miejscu to nie ważne co złapiesz (jaki gatunek) - i tak będzie zdrowo

To zostają warzywka z własnego ogródka, jak nie masz w pobliżu czystego jeziora... Polecam wakacje na mazurach

Wiadome, że oprysk musi zawsze być, bo nikt nie robi tego, aby komuś sprzedać dobre jedzenie, tylko po to, żeby dobrze zarobić. Co do ryb to taka prawda, że większość sklepowych towarów rybnych to sztucznie hodowane "okazy".

No wiadome, że każda ryba ma w sobie jakieś dobre dla naszego zdrowia składniki, że tak to nazwę, ale te ryby z supermarketów mają znikome ilości pożytku dla człowieka.

Każda ryba jest bogata w białko, nawet ta hodowana w najgorszych warunkach. Więc każda ryba jest jak najbardziej zdrowa

pewnie i tak, ale nie ta z marketu importowana w dużej pokrywie lodowej, która się rozpuści i z ryby zostaje później na patelni jedynie sama "breja"

Ja uwielbiam tylko łososie! Dla mnie każda inna ryba- bez różnicy ile bym ją myła, moczyła w wodzie- śmierdzi mułem.