#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

- Baco! To gówno to ludzkie...

- Baco! To gówno to ludzkie czy zwierzęce?
- To? Ludzkie.
- A po czym poznajecie?
- A bo to moje.

Baca został oskarżony...

Baca został oskarżony o nielegalne posiadanie broni. Pod koniec rozprawy sędzia pyta się:
- Czy podsądny ma coś na swoją obronę?
- Tak, czołg w stodole.
.

Czy to prawda baco, że...

Czy to prawda baco, że tutejsi ludzie nie lubią przybyszów z
nizin? - pyta turysta górala.
- A bo ja to wim... Widzicie panocku ten cmyntoz?
- Widzę...
- Tu leżą ci, co pzysli na zabawę bez zaprosenia...

Turysta pyta Bacę:...

Turysta pyta Bacę:
- Baco, a gdzie wy te owce pędzicie?
- A będę je hodował.
- Ale baco, przecież wy owczarni nie macie.
- No to będę je w izbie trzymał.
- Baco, przecież to straszny smród
- No będą się musiały przyzwyczaić.

Młode małżeństwo przyjechało...

Młode małżeństwo przyjechało do bacy na miodowy miesiąc. Zamknęli się w pokoju i kilka dni w ogóle nie wychodzili. Baca zainteresowany pukał i pukał, aż mu otworzyli, po czym wdał się w rozmowę a w końcu pyta:
- Czym zes wy zyjecie, nicego wy przeca nie jedli te pare dni.
Na to młoda para odpowiada:
- Żyjemy owocami miłości
Na to baca:
- Ale skorek od tych owowcow to przez okno nie wyrzucajcie bo kury sie dlawia...

Młodziutka dziennikarka...

Młodziutka dziennikarka przeprowadza wywiad na wsi ze 120-letnim staruszkiem:
- Jak udało się Panu dożyć tak sędziwego wieku? Pewnie nigdy w życiu nie palił Pan papierosów?
- A widzi panienka ten stóg siana tu, na prawo?
- Widzę...
- To ja w życiu tak ze dwa razy tyle tytoniu wypaliłem niż jest siana w tym stogu!
- No ale alkoholu to pewnie Pan nigdy w życiu do ust nie brał?
- A ten staw tam po lewej widzi panienka?
- Widzę...
- To ja w życiu tak ze dwa razy tyle wódki wypiłem niż jest wody w tym stawie!
- Aha... No ale z kobietami to pewnie nie używał Pan nic a nic?
- A widzi panienka ten dąb na wprost?
- Tak, widzę
- A przy nim jest oparta kosa
- No jest tam oparta kosa, ale co to ma do rzeczy?
- No bo widzi panienka, przyszła po mnie kiedyś śmierć z kosą i tyle razy ją przeleciałem, że z wrażenia kosy zapomniała!

Ksiądz zgubił się w górach,...

Ksiądz zgubił się w górach, spotyka bacę:
- Baco, którędy do Zakopanego?
- A, za ile?
- jak to baco za ile. Za Bóg zapłać...
- A, to niech was Bóg prowadzi...

Policjant do bacy:...

Policjant do bacy:
-Proszę podać nazwisko!
-Baca.
-Proszę o imię.
-Baca.
-Baco, a jakiś adres to wy macie?
-Jasne - mówi Baca - www.baca.pl!

Gorol przyjechał na śląsk...

Gorol przyjechał na śląsk odwiedzić rodzina !
zachciało mu sie pić i szwagier godo do niego !
Sz- Te tam w garażu stoi rower, bier i jedz do sklepu
bez zastanowienia gorol zicnył na koło i pojechoł !!
Pod sklepem spotkał grupke Hanysów konsumujących piwo !
jeden z Hanysów godo do gorola :
H-Co do sklepu na kole ?
G- Nie na piwo
i wszedł do sklepu !
Hanysy między sobą (o tyn h*j gorol zaj***ny przebijymy mu opona)
Gorol wychodzi ze sklepu patrzy na rower i wzdycha !!
Hanysy do niego :
H- Co pana ?
G- Nie szwagra !

Wraca turysta ze szlaku...

Wraca turysta ze szlaku po górach i spotyka bacę przy gospodzie.
[T]- Baco, macie jakiej gorzałki bo mi zaschło.
[B]- No momy takie Góraczy.
[T]- Baco, a co to jest to góraczy?
[B]- To jest kieliszek rumu, może dwa, góraczy. Kieliszek wódki, może dwa, góraczy. Szklanka piwa, może dwie, góraczy. Potem to się miesza i piję, jeden raz, drugi raz, góraczy. Potem turysta wychodzi z gospody robi jeden krok, może dwa - góraczy, jak się turysta wypie*doli to turysta będzie wiedzieć co to znaczy góraczy!