psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Dlaczego blondynka po...

Dlaczego blondynka po skończonej pracy na komputerze ma biały monitor?
Bo maże korektorem

Z okna chce skoczyć blondynka....

Z okna chce skoczyć blondynka.Nagle podchodzi do niej brunetka i mówi:
-Nie dolecisz na dół!
-Dlaczego-pyta zdziwiona blondynka
-Bo się zgubisz!

Studentka zdawała egzamin...

Studentka zdawała egzamin z układu kostnego. Profesor podał jej miednicę i poprosił o zidentyfikowanie płci dawnego właściciela. Po namyśle dziewczyna mówi:
- To był mężczyzna.
- A dlaczego Pani tak uważa?
- Bo tutaj był kiedyś członek.
- Oj był, i to wiele razy.

Mówi mąż do blondynki:...

Mówi mąż do blondynki:
- kochanie, co tak długo robisz w kuchni?
- Wpadła mi kostka lodu do wrzątku i nie mogę jej znaleźć.

- Dlaczego blondynki...

- Dlaczego blondynki nigdy nie piją oranżady w proszku?
- Bo nie wiedzą, jak wlać pół litra wody do takiej małej torebki.

Blondynka szykuje się...

Blondynka szykuje się do rozmowy kwalifikacyjnej w nowo otwartej firmie, wchodząc do budynku spotyka koleżankę która właśnie odbyła rozmowę z dyrektorem:
- Powiedz mi jak się nazywa ten dyrektor bo wypadło mi z głowy?
- KOTAS tylko pamiętaj nie pomyl liter!!!
Blondynka wspięła się na odpowiednie piętro, weszła do gabinetu dyrektora i już ma mówić sekretarce po co przyszła ale zapomniała jak się nazywa dyrektor. Po chwili przypomniała sobie, że koleżanka kazała jej nie pomylić liter, więc zadowolona z siebie odwraca się od sekretarki i mówi:
- Dzień dobry ja do dyrektora CHOJA !

Przychodzi blondynka...

Przychodzi blondynka do kierownika firmy na rozmowe kwalifikacyjną do pracy w biurze:
- Zna pani Windowsa?
- Nie, taki to chyba u nas nie mieszka.

Przychodzą dwie blondynki...

Przychodzą dwie blondynki do sklepu. Jedna mówi:
- Poproszę zeszyt w kółka.
Sprzedawca na to:
- Niestety, ale nie ma takich zeszytów. Są tylko w kratkę, w linię lub czyste.
Blondynka odchodzi, na to druga mówi:
- Ale ona głupia, chciała zeszyt w kółka.
- No cóż - mówi sprzedawca - różni są ludzie. No ale co dla pani?
- Poproszę globus Krakowa.

Do lekarza przyszła blondynka...

Do lekarza przyszła blondynka z zakrwawionym palcem.
-Próbowałam się zabić.
-Strzelając w palec?
-Celowałam w serce, ale przypomniałam sobie, ile kosztowała operacja biustu, i wycelowałam w usta. Wtedy przypomniałam sobie ile zapłaciłam ortodoncie, ale jak wyobraziłam sobie ten huk, to zatkałam lufę palcem…

Jadą dwie blondynki maluchem....

Jadą dwie blondynki maluchem. Nagle maluch zgasł. Jedna z nich wysiada i otwiera przednią maskę i mówi:
- Ty silnik nam ukradli.
Na co druga otwiera tylną maskę i mówi:
- Nie martw się, mamy zapasowy z tyłu.