psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Dobry kumpel mówi do kumpla:...

Dobry kumpel mówi do kumpla:
- Roman, muszę ci coś ci wyznać.
- Tak?
- Przespałem się z twoją żoną.
- No i co z tego?
- Rozwiedź się z nią!
- Po co?
- Słuchaj, całe osiedle z nią śpi. Rozwiedź się!
- Po co?
- Chłopie, pół miasta ją rżnie! Rozwiedź się!!!
- Po co?
- W kolejce się ustawiają, żeby ją dymać! Roman, rozwiedź się!
- Po co? Żeby w kolejce stać?!

Mąż z żoną umówili się,...

Mąż z żoną umówili się, że jeżeli będzie im się chciało "bara bara", to mąż będzie mówił, że dolar stoi wysoko, a żona powie, że bank jest otwarty. Pewnego dnia synek przychodzi z wiadomością od taty do mamy i mówi:
- Mamo, tata mówi ze dolar wysoko stoi
Na to mama:
- Powiedz tacie ze bank jest zamknięty
Następnego dnia synek znów przychodzi z wiadomością od taty do mamy i mówi:
- Mamo tata mówi ze dolar bardzo wysoko stoi!
Na to mama:
- Powiedz tacie ze bank jest zamknięty
Trzeciego dnia synek przychodzi z wiadomością od mamy do taty:
- Tato mama mówi że bank jest otwarty
- Tak synu? To teraz idź powiedz mamie, że dolar stał tak wysoko, że POSZEDŁ OD RĘKI!

Byłem z żoną. Pozycja...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Spotyka się dwóch kumpli:...

Spotyka się dwóch kumpli:
- Co u ciebie?
- A, niedobrze. Żonka zarżnęła naszego poloneza...
- O, kurde! A jak? Co się stało?
- No, silnik zatarła... wlała olej roślinny..
- Hehe, a kiedy się zorientowałeś?
- Jak sobie frytki na Castrolu usmażyłem...

Nowakowa krzyczy do męża...

Nowakowa krzyczy do męża czytającego w pokoju gazetę:
- Skocz zaraz do sklepu i kup pół litra oleju.
Po jakimś czasie mąż wraca a żona na to:
- I co kupiłeś to, o co Cię prosiłam?
- Na pół litra starczyło ale na olej już nie.

Wycieczka...

Wycieczka
- Zabieram cię, kochana żono, na wycieczkę!
- Nie pojadę, bo nie mam co na siebie włożyć.
- Po pierwsze, to jest wycieczka piesza, po drugie włożysz mój plecak..

Para małżeńska, Josek...

Para małżeńska, Josek i Salcia. Bardzo dobrze im się w życiu układało, konsumpcja również. Ale w końcu nadszedł okres niemożności w pewnych sprawach. Trzeba było podzielić sypialnie, między sypialniami jest łazienka. Salcia wciąż wyczekuje, nasłuchuje, co tam się u tego Joska dzieje, jak tylko coś się poruszy, no bo może Josek zajdzie, jak będzie miał kondycję. Aż tu którejś nocy otwierają się drzwi od łazienki, w pięknej koszuli nocnej, w szlafmycy, idzie Josek. Idzie wolno, wolno dochodzi do łóżka, zakręca i wychodzi.
- Josek, co się stało!? - krzyczy Salcia.
- Nie wytrzymał transportu... - odpowiada Josek.

- My z żoną spotkaliśmy...

- My z żoną spotkaliśmy się w dyskotece...
- Oo... Jak romantycznie...
- Wcale nie romantycznie! Ja myślałem, że ona w domu z dziećmi siedzi!

Fąfarowie postanowili...

Fąfarowie postanowili pójść do opery.
Kiedyś w końcu trzeba, nie?
Ubrali się odświętnie - on w garnitur, ona w suknię wieczorową.
Ustawili się w kolejce po bilety.
Przed nimi jakiś facet zamawia:
- Tristan i Izolda. Dwa bilety poproszę.
Po chwili Fąfara mówi do bileterki:
- Zygmunt i Zofia. Dla nas też dwa poproszę!

- Najdroższa, to jak,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.