psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

Dowcipny facet przychodzi...

Dowcipny facet przychodzi do apteki i pyta:
– Czy ma pan mrożoną marchewkę?
– Mam.
– O, a peruki są?
– Są.
– Hm... A miedziane rondelki dostanę?
– Naturalnie.
– I to wszystko mogę kupić w aptece?
– Oczywiście. Poproszę o receptę...

Analitycy Pentagonu twierdzą,...

Analitycy Pentagonu twierdzą, że wojna nie potrwa zbyt długo, jednakże pod warunkiem, że wojska Irackie nie będą wtrącać się w jej przebieg.

Przychodzi facet do lekarza...

Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Proszę pana, mam problem...
- Słucham pana
- Ale czy nie będzie się pan śmiał?
- Nie
- Spuchło mi jądro
- Proszę pokazać
- Ale czy na pewno nie będzie się pan śmiał? - dopytuje się
- Na pewno
Facet wyciąga jądro wielkości piłki. Lekarz zwija się ze śmiechu.
- No widzi pan!!! W takim wypadku nie pokażę panu tego spuchniętego!!!

Koleś rozpoczął nową...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Cześć mała, nie bolało...

- Cześć mała, nie bolało jak spadałaś z nieba?
- Myślisz, że złapię się na taki tani podryw?
- Nie, poważnie, wyglądasz jak Felix Baumgartner.

Idzie sobie bułka przez...

Idzie sobie bułka przez miasto w Rumunii, nagle zaczyna ją gonić kilka Rumunów. Bułka ucieka co sił w nogach. Kiedy już traci już nadzieje na powodzenie ucieczki zobaczyła małą uliczkę gdzie mogłaby zgubić wygłodniałych Rumunów. W uliczce zauważyła kotleta i nie przestając biec krzyczy do niego:
– Uciekaj! Głodni Rumuni biegną!
Na to odpowiada kotlet:
– Spokojnie, mnie tu nie zna

Sprzecza się dwóch pedałów:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Dlaczego milicjanci...

- Dlaczego milicjanci śpią na brzuchu?
- Żeby nikt im pały nie ukradł.

Nawalony koleś wsiada...

Nawalony koleś wsiada do taxówki i mówi:
- Proszę szybko na dworzec, zapłacę 50zł!
- Ale my już jesteśmy na dworcu
- k***a masz te 50zł, ale na drugi raz tak nie zapie**alaj

Powodowana nagłą potrzebą...

Powodowana nagłą potrzebą fizjologiczną zakonnica wchodzi do baru. W barze panuje standardowy zgiełk, jednak co parę minut gaśnie światło i cała sala zaczyna wiwatować. Zakonnica podchodzi do baru i pyta, gdzie znajdzie toaletę.
- Tu, po lewej, ale nie powinna siostra tam chodzić.
- Czemu nie? - pyta zaskoczona zakonnica.
- Bo w toalecie stoi posąg nagiego mężczyzny, przykrytego jedynie listkiem figowym.
- Nie szkodzi - odpowiada zakonnica. - Nie będę patrzyć w jego stronę.
Zakonnica idzie do toalety. Kiedy wraca do baru, zastaje standardowy barowy hałas. Jednak kiedy goście zauważają jej wejście, przerywają rozmowy i zaczynają bić jej brawo. Zakonnica, zaskoczona, pyta barmana.
- Proszę pana, o co im chodzi, biją mi brawo, bo byłam w toalecie?
- Nie, biją brawo, bo została siostra jedną z nas - odpowiada barman.
- Nadal nie rozumiem - mówi wciąż zaskoczona zakonnica.
- Widzi siostra, ilekroć ktoś uniesie listek na posągu, w barze gaśnie światło.