Dwaj mali chłopcy stoją przed kościołem, z którego wychodzą właśnie nowożeńcy. Jeden z chłopców mówi: - Patrz jaki teraz będzie czad! Po czym biegnie do pana młodego i wola: - Tato, tato!!!
Malarz chwali się krytykowi:- Udało mi się namalować duży obraz. Krytyk ogląda obraz, po czym stwierdza:- Duży to on jest, ale się nie udało.