Do egzaminatora podchodzi jakiś facet i mówi: - Mój syn ma jutro egzamin. Ale na pewno go nie zda. Na to egzaminator: - Mogę się założyć z panem o 1000 złotych, że zda..
W autobusie starsza pani ustępuje miejsca skinowi i wzdycha: - Biedne dziecko. Nie dość, że w butach ortopedycznych to jeszcze po chemioterapii.
Dzwoni Palikot do Biedronia - Halo?! - Gdzie jesteś? - W Kaliszu... a Ty? - Na Grodzkiej...