psy
#it
hit
fut
lek
syn
emu

Dwóch przemytników stwierdziło...

Dwóch przemytników stwierdziło,że przemycali już wszystko,ale nigdy nie było to jakieś zwierze.Stwierdzili,że tym razem tak zrobią.Poszli do lasu,złapali wiewiórkę,jeden wsadził ją w spodnie i poszli na granice.zostało im 5 minut do końca odprawy,nagle ten co miał wiewiórkę w spodniach,ściąga z siebie wszystko,zwierze wypada ze spodni i ucieka.Strażnicy widząc co się dzieje łapią gagatków.
-stary coś ty narobił,zostało nam 5 minut do odprawy,a teraz pójdziemy siedzieć-mówi jeden
-słuchaj jak robiła sobie dziuple z mojej dupy to to wytrzymałem,jak potraktowała moje klejnoty jak orzechy,też wytrzymałem,ale jak zaczeła zaciągać orzeszki do dziupli,tego już nie dałem rady

GDYBY NIE TEN LÓD...

Kota polowanie na ryby... Latem miałby łatwiej...

Dwa żółwie zderzają się...

Dwa żółwie zderzają się na skrzyżowaniu.
Na miejsce przyjeżdża policja:
- Jak doszło do tego wypadku? - pyta policjant.
- Panie! To się tak szybko działo.

Właściciel przydrożnej...

Właściciel przydrożnej gospody mówi do żony:
- Porcja zająca dla tego starszego pana!
- Może lepiej zaproponować mu cos innego?
- Dlaczego?
- Słyszałam jak mówił do faceta, który siedzi za nim przy stoliku, że jest myśliwym. Jeszcze pozna, że nasz zając to kot!

Przychodzi jasiu do sklepu...

Przychodzi jasiu do sklepu zoologicznego i pyta się sprzedawcy:
-Dostane zebrę?
Sprzedawca odpopwiada nie mamy chłopcze zebry
Jasio ponownie się pyta
-a dostanę wiewiórkę?
Sprzedawca odpowiada:
-Nie mamy wiewiórek
Jasio ponownie się pyta
-A hipcia dostanę?
Sprzedawca zdenerwowany odpowiada:
-Nie mamy hipopotamów!
Jasio na to:
-To,co to za zoo jak tu nie ma żadnych zwierząt...

Przychodzi zając do lisicy...

Przychodzi zając do lisicy i pyta:
- Mąż jest?
- Nie ma.
- A więc moja droga mam dla Ciebie propozycję, dam Ci tą stówkę jak mi buzi dasz..
- A nie, nie nigdy w życiu ja jestem mężatką, nie zrobię tego!
- Na pewno? - mówi zając wymachując banknotem
- No dobra
Lisica całuje namiętnie zająca, za co dostaje sto złotych.
- No lisica, gorąca jesteś. Wiesz co dam Ci jeszcze sto złotych jak się przede mną rozbierzesz.
- Nie do tego to ja się nie posunę nigdy, nie rozbiorę się przed tobą za żadne pieniądze!
- Na pewno? - mówi zając wymachując pieniędzmi
- No dobra
Lisica rozbiera się przed zającem i dostaje zapłatę
- Kochana dostaniesz kolejną stówkę jeśli się ze mną prześpisz!
- Za kogo ty mnie masz, co ty sobie myślisz, że kto ja jestem co?- krzyczy oburzona lisica
Ale po chwili rzuca się na zająca i zaczynają się kochać.
Zając płaci lisicy i wychodzi zadowolony jak nigdy.
Po pewnym czasie wraca mąż lisicy.
Patrzy a jego żona jakaś inna, cicha, wcale się nie odzywa tylko krząta się po kuchni.
- Co się stało kochanie?
- A nie nic wszystko w porządku
- Zając był?
- Był.
- Oddał pieniądze?

Przychodzi facet do sklepu...

Przychodzi facet do sklepu zoologicznego i mówi:
-Poproszę psa obronnego.
Na to sprzedawca:
-Psa? Po co panu pies? Teraz w modzie są chomiki obronne.
-No ale co taki chomik potrafi? - pyta klient
-Patrz pan - mówi sprzedawca
Po chwili wyciąga chomika i mówi do niego:
-Chomik na drzwi
No i chomik zjada drzwi. Następnie:
-Chomik na szafe
Chomik zjada szafe.
Ucieszony facet kupuje bez wahania chomika przychodzi do domu i mówi do zony:
-Kochanie kupiłem sobie chomika
Na to zona:
- Chomik? na chu**?!

ROZTAŃCZONY PAJĄK...

Ja specjalistą nie jestem, ale to mi na rumbę wygląda...