psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

-ej, co wy macie do rudych...

-ej, co wy macie do rudych włosów?
-nożyczki.

Spotyka się Donald Tusk...

Spotyka się Donald Tusk ze swoim synem Michałem...

- część Michał!
- cześć tatuś!
- skąd wracasz synku?
- z pralni tatusiu.
- gdzie pierzesz?
- w Amber Gold.
- dobrze piorą..?
- doskonale!!!

Co jest najbardziej chamskie?...

Co jest najbardziej chamskie?

Podatki? Rząd? Fotoradary? Otóż nie. Chamskie jest dopiero połączenie tego wszystkiego w taką wybuchową mieszankę i wmówienie obywatelom, że to dla ich dobra - By żyło się lepiej.

Fotoradar ustawiony niekoniecznie w niebezpiecznym miejscu, ale na równej dwupasmowej drodze. Informacje Katarzynie W. zamiast o kryzysie gospodarczym. Krótkowzroczny sposób na wyjście z kryzysu to podnoszenie podatków zamiast ich obniżania - niskie podatki napędzają gospodarkę, Polska stałaby się bardziej atrakcyjnym dla inwestorów krajem.

Niestety. Wiedzą o tym wszyscy, Ty, ja, Maciuś z przedszkola i średniointeligentna małpa. Nie wiedza tylko premier i minister finansów. W końcu im na pewno żyje się lepiej.

Jedzie facet samochodem....

Jedzie facet samochodem. Obok siedzi żona. Dopuszczalna prędkość 100 km/h. Facet jedzie mniej więcej z tą prędkością. Nagle żona rozpoczyna monolog:
- Już Cię nie kocham. Po dwunastu latach po ślubie chcę rozwodu.
Mąż nic nie mówi tylko przyspiesza do 110 km/h. Żona mówi dalej:
- Pokochałam twego najlepszego przyjaciela - Kazia.
Mąż nic nie mówi tylko dalej przyspiesz do 120 km/h.
Żona przystępuje do rozważania warunków rozwodu:
- Chcę dzieci!
Mąż nic nie mówi tylko przyspiesza do 130 km/h.
- Chcę dom i samochód!
Mąż dalej nic nie mówi ale przyspiesza do 140 km/h.
- Chcę aby wszystkie karty kredytowe i akcje był na moje nazwisko.
Mąż dalej nic nie mówi ale przyspiesza do 150 km/h.
- A czego ty chcesz?
- Ja już mam wszystko co mnie potrzeba!
Mąż przyspiesza do 200km/h.
- A co masz?!
Mąż skręca na przeciwny pas jezdni i cedzi przez zęby:
- Poduszkę powietrzną!!!

Czas prawdy...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Dzwoni gościu do masarni...

Dzwoni gościu do masarni i pyta się:
- Ma pan świński ryj?
- Mam.
- Czy ma pan kurze udka?
- Mam.
- Ma pan żeberka?
- Mam.
- To musi pan śmiesznie wyglądać.

Hrabia wraca wcześniej...

Hrabia wraca wcześniej z polowania. Jan staje na drodze do sypialni:
J: Panie hrabio, nie wolno! Pani hrabina przyjmuje kochanka.
H: Szabli!!
Porwał szablę ze sciany i wbiegł do sypialni. Słychć okrzyk. Po chwili hrabiasie wychyla:
H: Janie, dla pana wacik, a dla pani korkociag.

Wpływowy poseł umiera...

Wpływowy poseł umiera na ciężką chorobę. Jego Dusza trafia do Nieba i wita Ją Święty Piotr:
- witaj w Niebie! Zanim tu zamieszkasz, musimy rozwiązać tylko jeden problem. Mamy tu pewne zasady i nie jestem pewien, co powinienem z tobą zrobić.
- jak to co? – wpuście mnie – mówi poseł.
- cóż, chciałbym, ale mamy polecenia z samej góry. Zrobimy tak – spędzisz jeden dzień w Piekle i jeden dzień w Niebie. Potem możesz sobie wybrać, gdzie chcesz spędzić wieczność!
- serio?, ja już wiem – chcę trafić do Nieba!!! – mówi poseł.
- wybacz, ale mamy swoje zasady!
Po tych słowach, Święty Piotr odprowadza go do windy i poseł zjeżdża w dół, w dół …w dół … wprost do Piekła. Drzwi się otwierają i poseł jest pośrodku pełnego zieleni pola golfowego. W tle restauracja, a przed nią stoją wszyscy jego przyjaciele oraz inni politycy, którzy z nim pracowali. Wszyscy są szczęśliwi i świetnie się bawią. Podbiegają do posła i witają go, ściskają oraz wspominają stare, dobre czasy, gdy bogacili się kosztem zwykłych ludzi. Potem grają w golfa a następnie jedzą kolację, gdzie podano m.in. kawior, czerwone wino... Jest także Szatan, który jest naprawdę fajnym i sympatycznym gościem – świetnie się bawi i tryska humorem, opowiadając dowcipy. Poseł bawi się tak doskonale, że nim zorientuje się, mija jego czas. Wszyscy ściskają go i machają na pożegnanie, gdy winda rusza w górę …
Winda jedzie, jedzie …jedzie – aż drzwi otwierają się w Niebie, gdzie czeka na niego Święty Piotr. Czas odwiedzić Niebo. I tak mijają 24 godziny, w których mąż stanu spędza czas z duszyczkami na skakaniu z chmurki na chmurkę, graniu na harfach i śpiewaniu. Bawił się całkiem nieźle i nim się zorientował, doba mija i powraca Święty Piotr:
- cóż, spędziłeś jeden dzień w Piekle i jeden dzień w Niebie. Wybierz zatem swój los.
Poseł myśli chwilkę i odpowiada:
- cóż, nigdy nie myślałem, że to powiem. To znaczy – w Niebie jest naprawdę cudownie, ale myślę, że lepiej będzie mi w Piekle.
Tak więc Święty Piotr odprowadza go do windy i poseł jedzie w dół, w dół w dół … - wprost do Piekła. Otwierają się drzwi i poseł jest pośrodku pustyni pokrytej śmieciami i odpadkami. Widzi wszystkich swoich przyjaciół, ubranych w szmaty, zbierających śmieci do czarnych, plastikowych toreb. Nagle podchodzi do posła Szatan i klepie go po ramieniu.
- nie rozumiem! – mówi poseł – jeszcze wczoraj było tu pole golfowe, restauracja, jedliśmy kawior, tańczyliśmy i bawiliśmy się świetnie!!!!! Teraz jest tu tylko pustynia pełna śmieci, a moi przyjaciele wyglądają strasznie!!!!
Szatan spogląda na posła, uśmiecha się i mówi:
- wczoraj mieliśmy kampanię wyborczą!!!!!! A dziś na nas zagłosowałeś Teraz już jest po wyborach ….. he he he he he ...

Gościu wychodzi z kryminału...

Gościu wychodzi z kryminału po 4 latach odsiadki i wyposzczony wybiera się na balety żeby wyrwać jakąś laskę i poruchać. Jest już na disco ale wszystkie dupy albo zajęte albo za brzydkie. W końcu po dobrych paru godzinach już nieźle naJe**** zauważa w rogu sali dziewuchę na wózku inwalidzkim. Podchodzi do niej i pyta:
-Hej Maleńka, zatańczysz ze mną?
Dziewczyna nie może uwierzyć własnym uszom że ktoś do niej podbił i odpowiada:
-Pewnie że zatańczę!
Gość łapie wózek i wbija z nią na środek sali, obraca, wykręca ten wózek, zapi*****a z nią po całym parkiecie, światła, lasery, dziewucha wniebowzięta, banan na buzi, ręce w góre i jazda na całego. Disco się kończy, gościu mówi że ją odprowadzi do domu. Wracają, on pcha ten wózek i w pewnym momencie gdy przejeżdżali przez park, zatrzymali się, spojrzał jej głęboko w oczy i uderzyli w ślinę.. Potem podniósł ją z tego wózka, posadził na płocie zsunął spodnie i ją posuwa. Gdy skończył, posadził ją z powrotem na wózek, zapina spodnie, patrzy na nią a ona płacze!
-Co się stało, dlaczego płaczesz?? -pyta
Ona na to szlochając:
-Bo, bo jesteś pierwszym który mnie z płotu ściągnął..

Przychodzi do domu teść...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.