psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

Ewa w raju nie usłuchała...

Ewa w raju nie usłuchała zakazu Stwórcy i za namową węża zerwała jabłko z drzewa. Za ten czyn została wraz z Adamem wyrzucona za bramę raju. Na odchodne Ewa usłyszała głos z góry:
- Za ten czyn zapłacisz krwią!
Po kilku dniach Ewa natknęła się na tego samego węża, który ją namówił do zerwania jabłka i mówi:
- Przez Ciebie teraz będę musiała płacić krwią!
- Oj, nie marudź! - mówi wąż. - Wynegocjowałem Ci to w dogodnych miesięcznych ratach.

Pewnego dnia Bóg postanowił...

Pewnego dnia Bóg postanowił posłać na Ziemię Dziewicę Orleańską, aby zobaczyła jak teraz wygląda tam życie. Wieczorem dziewica wraca bardzo zadowolona. Bóg pyta:
-I co tam widziałaś?
-Byłam w Holandii, nauczyłam się jarać zioło.
-A na czym to polega?
Dziewica wyjaśnia jak to się robi i daje Bogu spróbować. Bóg stwierdza:
-No, niedobrze, niedobrze... Nie o to mi chodziło jak stwarzałem człowieka. Ale może nie jest aż tak źle, jutro poślę cię w inne miejsce.
Następnego wieczora dziewica znowu wraca bardzo zadowolona.
-I jak?
-Dzisiaj byłam w Rosji i nauczyłam się chlać wódkę.
-Jak to się robi?
Dziewica pokazuje. Bóg znowu nie zadowolony.
-Kurczę, świat wymyka się spod kontroli... Ale do trzech razy sztuka, a jak jutro znowu mi pokażesz coś takiego to chyba przyspieszę koniec świata.
Następnego wieczora św. Piotr słyszy pukanie do bram nieba.
-Kto tam?
-Orleańska!

Zgwałcono zakonnicę....

Zgwałcono zakonnicę. Po wszystkim ta strzepuje habbit i mówi:
- Nareszcie pożądnie i bez grzechu.

Umiera kobieta idzie...

Umiera kobieta idzie do nieba. Kiedy przyjmuje ją św. Piotr, słyszy krzyk kobiety. Patrzy, a tu aniołowie wiercą jej dziurę w plecach, żeby przymocować skrzydła. Potem słyszy krzyk mężczyzny i widzi, że aniołowie wiercą mu dziury w głowie, by przymocować aureolę.
- Nie chcę iść do nieba - mówi do św. Piotra - Pójdę gdzie indziej!
- Chcesz iść do piekła - mówi św. Piotr - Tam gwałcą i uprawiają sodomię!
- Nieważne - odpowiada - Przynajmniej mam już potrzebne dziury.

Przyjeżdża Kaczyński...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Wsiada metalowiec do...

Wsiada metalowiec do tramwaju, patrzy z daleka i widzi zakonnicę.
Podchodzi do niej i pyta czy się z nim zabawi.
Na to zakonnica:
- Nie!!
Speszona wychodzi z tramwaju a do metala podchodzi motorniczy i mówi:
- Dobrze znam tą zakonnicę i wiem, że zawsze w nocy stoi na cmentarzu. Chcesz ją obrócić to przebierz się za Jezusa i idź o 12 w nocy na cmentarz.
Zainteresowany metalowiec zrobił tak jak mu powiedział mężczyzna.
Przyszedł na cmentarz, patrzy a zakonnica stoi.
Podszedł do niej a ona zdziwiona, że Jezus do niej przyszedł.
Na to przebrany metalowiec mówi:
- Chodź się pokochamy
- Nie mogę, sprawdza nas siostra.
Zawiedziony mężczyzna nalega.
Na to zakonnica:
- Dobrze, ale tylko od tyłu.
Zadowoleni oboje zaczynają działać.
W pewnym momencie metalowiec zdejmuje przebranie i krzyczy:
- To ja ten metalowiec!!
Na to zakonnica zdejmuje maskę i krzyczy:
- To ja ten motorniczy!

Zakonnica z 20 marynarzami...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Ksiądz ze zdziwieniem...

Ksiądz ze zdziwieniem ogląda na dwóch piszczałkach organów kościelnych naciągnięte prezerwatywy. Wzywa organistę:
- Co tu robią te prezerwatywy?
- Jak to co?! Na opakowaniu pisało: "Przed użyciem naciągnąć na organ"...

Gościu pracuje wieczorami...

Gościu pracuje wieczorami na stacji benzynowej. Nuda jak ....
Pewnego razu wchodzi tam klient w czarnym garniturze, czarnej koszuli, czarnych laczkach, z czarnym neseserem w ręce.
"Jak nic - James Bond" - myśli sobie pracownik.
"Bond" w tym czasie bierze jakieś drogie wino i zastanawia się nad wyborem prezerwatyw.
Wybiera w końcu Durexy Extra Safe (koneser!), podchodzi w milczeniu do kasy, wyciąga stówkę, kładzie na ladzie.
Pracownik wydaje mu resztę i w tym momencie wpada wymalowana siedemnastka i woła:
- Proszę księdza ? i jeszcze chipsy!

Ksiądz, pop i rabin opowiadają...

Ksiądz, pop i rabin opowiadają, co każdy z nich robi z pieniędzmi zbieranymi na tacę.
Ksiądz: - Ja rysuję kółko wielkości tacy i podrzucam pieniądze. Co spadnie do kółka, to dla Boga, a reszta dla mnie.
Pop: - Ja rysuję kreskę i podrzucam pieniądze. Co spadnie na prawo to dla Boga, a to po lewej jest dla mnie.
Rabin: - Ja tak samo podrzucam pieniądze do góry. Co Bóg złapie, to jego!