psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Facet przechodzi przez...

Facet przechodzi przez granicę prowadząc rower. Przez ramę na przewieszony worek. Celnik pyta:
- Co pan tam wiezie?
- Piach.
- Proszę pokazać.
Po sprawdzeniu okazało się, że rzeczywiście był tam tylko piasek. Sytuacja powtórzyła się kilka razy. W końcu celnik nie wytrzymał:
- Wiem, że pan coś przemyca. Darujemy panu wszystko, tylko niech pan nam powie, co to jest?
- Rowery!

Najłatwiej określić,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Polak je sobie spokojnie...

Polak je sobie spokojnie śniadanie. Przysiada się do niego żujący gumę Amerykanin.
- To wy w Polsce jecie cały chleb? - pyta Amerykanin.
- No tak.
- Bo my w USA jemy tylko środek. Skorki odkrajamy, zbieramy do
specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na
croissanty i sprzedajemy do Polski - stwierdza pogardliwie Amerykanin, żując swoja gumę. Polak nic.
- A marmoladę jecie? - pyta dalej Amerykanin.
- No, tak.
- Bo my w USA jemy tylko swieże owoce. Skórki, pestki i tak dalej
zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na dżem i sprzedajemy do Polski - mówi i dalej żuje gumę.
- A seks w USA uprawiacie? - pyta Polak.
- No oczywiście.
- A z prezerwatywami co robicie?
- Wyrzucamy.
- Bo my w Polsce to swoje zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na gumę do żucia i sprzedajemy do USA.

NOO! TOCZKA W TOCZKĘ TAKIE SAME... AŻ DZIWNE ŻE NIE SIOSTRY...

Pamiętacie jeszcze uroczą brunetkę, która szuka "obcych bliźniaczek" po całym świecie? Ostatnio udało jej się znaleźć kolejną kobietę, która wygląda niemal identycznie.
Tym razem wybrała się aż do Włoch, żeby ją poznać. Przed tym jednak spotkała się z jej przyjaciółmi oraz rodziną. Matka Włoszki nie mogła powstrzymać wzruszenia. Musimy przyznać, że dziewczyny są wyjątkowo podobne. Widzicie różnicę?

Trzech zaprzyjaźnionych...

Trzech zaprzyjaźnionych emerytów wspomina dawne czasy i najbardziej ekscytujące przeżycia, jakich dane im było zaznać.
Pierwszy – były policjant – opowiada o wielkim pościgu za znanym bandytą. Strzelanina, porozbijane samochody, ale cała akcja zakończona sukcesem. Pozostali słuchają z uznaniem...
Jako drugi opowiada strażak.Wspomina, jak przed laty płonął akademik. Zjechały się wszystkie jednostki z miasta, całą noc gasili ogień, ale najfajniejsze było, jak łapali nagie studentki, które musiały wyskakiwać przez okna. Pozostali słuchają z uznaniem...
Wreszcie odzywa się trzeci facet, który całe życie przepracował jako przedsiębiorca pogrzebowy.
- Któregoś razu zadzwonili z hotelu, że zszedł im jeden facet. Sprawę trzeba było załatwić dyskretnie, żeby nie wystraszyć reszty gości. Mieliśmy go zabrać z pokoju i wynieść na noszach – że niby to zasłabł... Wchodzę i widzę, że w łóżku leży facet z erekcją, ale taką ogromną, że nie było szans, żeby go tak wynieść pod prześcieradłem. Złapałem więc szczotkę i walnąłem kijem z całych sił, żeby opadł... - Tu przerwał, aby zaczerpnąć tchu.
Na twarzach kolegów rysuje się wyraz lekkiego niesmaku... Strażak pyta:
- Ale co w tym ekscytującego?
- No bo wiecie... Ja pomyliłem pokoje.

Poszedłem na randkę w...

Poszedłem na randkę w ciemno z niedawno poznaną w sieci dziewczyną do pubu. Zamówiłem jej drinka, usiedliśmy, zaczęła lecieć akurat muzyka świetna do jive'a. Ona wtedy powiedziała: "wiesz, jest coś w jivie, co sprawia, że jest strasznie sexy".
Żeby jej trochę zaimponować zacząłem energicznie ruszać ramionami do rytmu muzyki i w konwencji tańca. Jęknęła, że zrobiła się cała mokra. "Aż tak cię to podnieca?" - spytałem. Odrzekła: "Nie, po prostu cały czas masz piwo w dłoni".

Wyjechałem na urlop w...

Wyjechałem na urlop w góry. Przez dwa tygodnie przemokłem do suchej nitki, skręciłem nogę, okradli mnie, zapłaciłem mandat, dostałem wpierdziel od miejscowych, miałem biegunkę i ukąsiła mnie żmija. Wróciłem totalnie zrelaksowany - nie oglądałem TV, nie słuchałem radia, nie przeglądałem netu.

WESOŁY MISIEK NA SPACERZE...

Wychodzenie na spacer z kotem to wstyd, co innego z ładnym psem albo na przykład z takim fajnym miśkiem.

Ten, kto powiedział 'biali...

Ten, kto powiedział 'biali nie potrafią skakać' nie miał widocznie nigdy czarnego kolegi w pracy, który by go klepnął w ramię, gdy ten czytał rasistowskie dowcipy.