psy
fut
lek
emu
syn
#it
hit

Facet rozmawia z blondynką....

Facet rozmawia z blondynką.
- Opowiem ci kawał o blondynkach.
- Na pewno? Ja mam naprawdę mocny cios. A za barem stoi blondynka która ma jeszcze silniejszy cios. A jeszcze dalej stoi blondynka która jest mistrzem kickboxingu.
Facet po krótkim zastanowieniu:
- Nie, trzy razy nie będę powtarzać.

Blondynka pokazuje brunetce...

Blondynka pokazuje brunetce swoje nowe mieszkanie.
- Urządziłam je według własnej głowy - mówi z dumą.
- Aha, to dlatego jest takie puste.

Żona do męża:...

Żona do męża:
- Wybieraj: ja albo polowanie!
- A mogę postrzelać do Ciebie?

Spotykają się dwie blondynki...

Spotykają się dwie blondynki i jedna mówi:
- Ty, słuchaj wiesz, że w tym roku sylwester wypada w piątek?
- Kurcze, żeby tylko nie trzynastego!

Blondynka spotkała czarodzieja...

Blondynka spotkała czarodzieja, który pozwolił jej wybrać jedną z dwóch rzeczy: albo dostanie wspaniałą pamięć, albo świetny biust.
Przyjaciółka pyta:
- I co wybrałaś?
Blondynka:
- Nie pamiętam...

Jaki jest szczyt głupoty...

Jaki jest szczyt głupoty blondynki?
-kupić sobie sobie białego pudelka i pomalować go na różowo...

Czy blondynka może zrobić...

Czy blondynka może zrobić z mężczyzny milionera?
- Tak, jeśli wcześniej był miliarderem.

Blondynka przychodzi...

Blondynka przychodzi do sklepu i mówi
- proszę te lodówkę, a na to sprzedawca mówi – Blondynką nie sprzedajemy.
Przychodzi następnego dnia w peruce brunetki i mówi – proszę lodówkę, a na to sprzedawca – Blondynką nie sprzedajemy.
Przychodzi nazajutrz w peruce czarnej
i mówi – proszę te lodówkę, a na to sprzedawca mówi – Blondynką nie sprzedajemy. Blondynka zdenerwowała się i była zaciekawiona skąd wiedział że jestem blondynką, a na to sprzedawcy ze to nie lodówka tylko mikrofalówka.

Blondynka kopie dół na...

Blondynka kopie dół na podwórku. Przechodzi brunetka i pyta:
- Po co kopiesz ten dół?
Na co blondynka:
- Muszę mieć zdjęcie do pasa.

Sekretarka (blondynka)...

Sekretarka (blondynka) przychodzi spóźniona do pracy i rozpacza.
Zatroskany szef pyta ją:
- Co się stało?
- Nieszczęście, umarła mi matka.
Szef proponuje dzień wolny, jednak blondynka stanowczo odmawia mówiąc, że wśród ludzi przy pracy, zapomni o nieszczęściu.
Po godzinie szef widząc zapłakaną nadal sekretarkę pyta o samopoczucie.
- Kolejne nieszczęście szefie, dzwoniła moja siostra - jej matka też nie żyje.