#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Facet spotyka kolegę i pyta:...

Facet spotyka kolegę i pyta:
- Gienek, kochałeś się kiedyś we troje?
- Nie, nigdy.
- To zasuwaj szybko do domu!

Lodówka zrobiła imprezę....

Lodówka zrobiła imprezę. Nazapraszała samych znajomych.
Wszyscy bawią się nieźle: odkurzacz się nawciągał, kaloryfer już rozgrzany, kuchenka daje ostro w palnik, pralka się rozkręca, w łazience wiatrak dmucha suszarkę, impreza na całego. Gospodyni chodzi po mieszkaniu i rozdaje zimne drinki. Patrzy a pod ścianą stoi smutny Trabant. Podchodzi do niego i mówi:
- Ej trabant, a co Ty taki smutny stoisz i się nie bawisz?
Masz tu seteczkę walnij sobie to się od razu rozruszasz.
A trabant na to:
- Nie mogę, jestem samochodem.

Dyrektor wchodzi rano...

Dyrektor wchodzi rano do sekretariatu i pyta:
- Jaki to dzisiaj mamy dzień, panno Kasiu?
- Niepłodny, panie dyrektorze, niepłodny...

Rozmawia dwóch informatyków,...

Rozmawia dwóch informatyków, jeden mówi do drugiego:
- Słuchaj, może pożyczysz mi 500 PLN, no powiedzmy 512 tak dla równego rachunku.

Po powrocie z Afryki...

Po powrocie z Afryki podróżnik opowiada swoje przygody:
- Idę sobie przez Saharę, a tu nagle w moją stronę biegnie lew!.No to ja w nogi i na najbliższa śliwę!.
- Przecież na pustyni nie rosną śliwy!.
- Właśnie!. Z wrażenia nawet tego nie zauważyłem!.

Pewien nadworny poeta...

Pewien nadworny poeta wymawiał takie słowa które było trudno przetłumaczyć nawet najlepszym tłumaczom. Pisał np. "A sh!t going around me". Pewnego dnia dostał zaproszenie na dwór królowej. Królowa osobiście pofatygowała się po niego swoją piękną karocą zaprzęgniętą w 6 koni. Jak to później poeta pisał "jeden miał katar kiszek". Jadą sobie pięknymi wąwozami, królowa słucha pięknych słów poety... Nagle koniowi odezwał się problem "kataru kiszek" i zabrzmiał potężny odgłos - pryyt!! Królowej było wstyd, że to jej piękne konie tak się zachowały przy jakże wielkim artyście. Królowa aby naprawić jakoś ten incydent powiedziała:
- Przepraszam.
Na to poeta:
- A nic nie szkodzi, myślałem że to koń...

Pukanie do bram raju.Otwiera...

Pukanie do bram raju.Otwiera św.Piotr.Przed nim stoi piłkarz.
- Ktoś ty?. - pyta św.Piotr.
- Jestem piłkarzem naszej reprezentacji!.
- To jak trafiłeś do bramy?.

- Ale nasz dyrektor jest...

- Ale nasz dyrektor jest wściekły! Mówią że zwolni pół zakładu.
- Spokojnie, nas to nie dotyczy. Pokłócił się z żoną, więc zwalnia jej krewnych.

Dlaczego blondynka przechodzi...

Dlaczego blondynka przechodzi obok pasów,a nie a pasach?
A żeby zebra bólu nie czuła...

1 maja Stizlitz wkroczył...

1 maja Stizlitz wkroczył do kwatery Gestapo wymachując szturmówką z miedzynarodówką na ustach. Nagle zatrzymał się, zbladł i szybko pobiegl do swego pokoju. Wpadł do gabinetu, zatrzasnął drzwi i głęboko odetchnął. O mały włos został by zdekonspirowany.