Kowalska po raz drugi staje przed sądem:
- Ile pani ma lat?
- Trzydzieści osiem, wysoki sądzie.
- Pięć lat temu mówiła pani to samo!
- Ależ oczywiście, wysoki sądzie. Ja nigdy nie zmieniam zeznań.
"- Cóż, przyznam się, że postanowiłem iść za tobą i zobaczyć to z bliska.
- Jeżeli szedłeś za mną, to dlaczego byłeś tu przede mną?
- Szedłem za tobą... bardzo szybko."
Sytuacja ta ma miejsce w Kędzierzynie-Koźle. Kursantowi zgasło auto przy wjeździe na skrzyżowanie. Panu taksówkarzowi, jednak zbytnio się spieszyło by wytrzymać taki "przestój".