GENERALSKA WIZYTA
Na szkółkę wpadł sobie generał. Prawdziwy generał! Chłop jak dąb i z poczuciem humoru jak rzadko u trepa.
Wpadł na szkółkę kaprali. Jeden z młodych stojący przy drzwiach jak zobaczył generała stanął jak słup soli i tylko ślepiami przerzucał.
Generał podszedł. Spojrzał w twarz młodego i mówi:
- Żołnierzu! Widzę żeście na bakier z regulaminem! Zademonstruję wam jak powinna wyglądać sytuacja, gdy wchodzi generał! Weźmiecie moją czapkę. Będziecie generałem! No.. Wchodźcie!
Młody wchodzi w próg tymczasem generał staje na baczność, salutuje i recytuje:
- Panie generale! Szeregowy...
Tymczasem młody z progu:
- Nie trzeba! Nie trzeba! Dajcie spocznij! Też jestem żołnierzem!!!