psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

INTELIGENTNA...

INTELIGENTNA

Siostrzyca moja wynajmuje pokój do spółki z blond pięknością, która raczy ją takimi kwiatkami:
Siostra ustawiła sobie budzik na 8 rano każdego dnia. Budzik jednak zamiast tarabanić, uruchamia radio. Wywiązała się w związku z tym taki oto dialog:
[Siostra] - Hej, nie przeszkadza ci, że mi się codziennie rano radio włącza?
[Blondzix] - Jak to radio się włącza? Ja myślałam, że oni o 8 po prostu zaczynają nadawać..

BABCIA ZOFIJO...

BABCIA ZOFIJO

Mamy w rodzinie babcię (właściwie to nie moja babcia, ale babcia kuzynek od strony ciotki), która nazywamy babcią Zofijo. Babcia Zofijo (lat 78) ma dziadka Karola (lat 80). Sympatyczna para staruszków - zawsze na wszelkich imprezach rodzinnych rozbawiają całe towarzystwo, bo dziadek lubi wypić i pożartować, a babcia niedosłyszy, więc często wynikają z tego różne śmieszne sytuacje.
Anegdotki postaram się przytoczyć w języku oryginalnym (choć zmodyfikowanym dla większej przejrzystości), czyli po śląsku. Dla niezorientowanych: kółko - rower, chop - facet, łona - ona, haziel - toaleta.
Letnie popołudnie, grill w ogródku, rodzinka i rodzinka rodzinki w komplecie i tylko Zofiji brakuje, bo pojechała na nieszpory. Po godzinie wraca rowerem, odstawia go i siada, żeby odsapnąć. Na co sąsiad:
- Zofijko, ale ci, dzioucha, na starość przyszło na kółku do kościoła cisnąć. Chop by cię traktorem zawiózł.
Dziadek Karol, który zapomniał, że Zofija niedosłyszy, zażartował, nie wiedząc, jak bardzo ją to wzburzy:
- Jo jej koża na kółku jeździć, bo łona jakoś tako nieruchawo jest!
- Co?! Jo jest nieruchano?!

Znów jakiś zjazd rodzinny, ale tym razem w domu, bo zimno. Wszyscy siedzą na parterze, a do toalety to już trzeba na pięterko. Dziadek Karol zadeklarował wszem i wobec, że musi w ustronne miejsce i wyszedł. Na górze się zorientował, że rura pękła, woda się leje z łazienki, już nawet po schodach cieknie. Zofija wyszła za nim, żeby wstawić kwiaty do wazonu, stanęła przy schodach i patrzy jak woda kap! kap! kap!, po czym przestraszona woła:
- Coś ty, chopie, do haźla nie dotrzymoł?

Brunetka widzi, jak blondynka...

Brunetka widzi, jak blondynka zapala świeczkę i wkłada do akwarium.
- Po co to zrobiłaś? - pyta.
- Żeby rybkom nie było ciemno...

Instruktor pyta blondynki...

Instruktor pyta blondynki zdajacej egzamin na prawo jazdy:
- Co by Pani zrobiła, gdyby w czasie jazdy odpadło pani koło?
Ta po chwili namysłu odpowiada:
- Przyspieszyłabym, żeby je dogonić.

ASORTYMENT...

ASORTYMENT

Zdarzyło się to w ostatni weekend, ja tylko obserwowałem.
Kolejka w osiedlowym spożywczym. Za sprzedawcą stoi "bateria" wszelakiego rodzaju alkoholu.
Do lady podchodzi facet i zadaje dość "ynteligentne" w tym miejscu pytanie:
- Czy jest wódka?
Sprzedawca i cała kolejka dość dziwnie popatrzyła na kupującego, ale sprzedawca bez mrugnięcia okiem odpowiedział:
- Nie, nie ma. Sprzedajemy tylko wodę święconą i motorówki.

Poszłam do kosmetyczki....

Poszłam do kosmetyczki. Gdy wróciłam mąż powiedział "A nie mówiłem, że w poniedziałki nieczynne?" YAFUD

Musiałam dzisiaj odebrać...

Musiałam dzisiaj odebrać mojego ojca z aresztu i wpłacić za niego kaucję. Trafił tam za pobicie mojego chłopaka... za to, że ten przespał się z moją mamą. YAFUD

Pracuję na słuchawce...

Pracuję na słuchawce jako ankieterka. Nie mam wpływu na to, do kogo dzwonię, bo komputer sam wybiera mi numer. Nie wiem też, kim jest osoba, z którą rozmawiam, gdyż nie mamy żadnych danych osobowych, ankiety są anonimowe. Ostatnio dodzwoniłam się do jakiegoś dziecka, być może 5-6 lat. Gdy na pytanie, czy mogłabym rozmawiać z osobą dorosłą, dostałam odpowiedź w formie bełkotania i nie mogłam jej zrozumieć, ponowiłam pytanie.
- Czy mogę rozmawiać z mamą albo tatą?
- Ale ja jestem w domu dziecka.
YAFUD

Blondynka do męża:...

Blondynka do męża:
- Jakoś wyjątkowo głupio dziś wyglądam.
- Ależ skąd kochanie, wyglądasz tak jak zwykle - pociesza ją mąż.

Dwie blondynki stoją...

Dwie blondynki stoją na przystanku. Jedna mówi do drugiej:
-Jakim jedziesz autobusem?
-Z numerem 1. a ty?
-Z numerem 2.
Nagle przyjeżdża autobus z numerem 12.
Jedna mówi do drugiej:
-Ooo… Jedziemy razem