psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

- Jak mężczyźni definiują...

- Jak mężczyźni definiują podział obowiązków ”pół na pół”?
- Ona gotuje - on je, ona sprząta - on brudzi, ona prasuje - on gniecie...

Pijany mąż wraca do domu...

Pijany mąż wraca do domu puka do drzwi, otwiera mu żona:
- Gdzie byłeś!
- Na czynie!
- Na jakim czynie, Ja się pytam gdzie byłeś!
- Na czynie!
- Na jakim czynie!
- Naczynie będę żygał

- Czy naprawdę wierzysz...

- Czy naprawdę wierzysz , że twój mąż co niedzielę chodzi na ryby?
- Tak
- Jakie masz dowody?
- Jeszcze nigdy nie przyniósł mi ryby

Lekko podpity facet ogląda...

Lekko podpity facet ogląda film na DVD. W pewnym momencie mówi do siebie głośno:
-Nie! Nie wchodź tam ty głupcze. Nie wchodź do tego kościoła!
-Co oglądasz? - pyta żona
-Nasze nagranie ze ślubu.

Zasady grzeczności obowiązują...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Rozmowa męża z żoną:...

Rozmowa męża z żoną:
- Piwo się skończyło! Skoczysz do sklepu?
- Ale na zewnątrz jest lód, jeszcze się wywrócę!
- To kup w puszce, żeby się nie stłukło.

Mąż dzwoni do żony; ...

Mąż dzwoni do żony;
-Witaj Kochanie!
-Marian gdzie ty jesteś teraz!?
-Ach Kochanie...pamiętasz tego jubilera,u którego kupiliśmy nasze obrączki!?
Żona jedwabistym głosikiem;
-TAK,TAK..Mój Najmilszy,Kochany..
A Co Ty Tam Kupujesz Teraz!?
-Niczego nie kupuję!
Jestem dokładnie na przeciwko,w knajpie z kolegami.....

Zbliża się 25-lecie związku...

Zbliża się 25-lecie związku małżeńskiego Kowalskich:
- Co też podaruje mi mój drogi mąż? - myśli Kowalska
- Niech to szlag. Gdybym ją wtedy zabił, jutro wychodziłbym z więzienia - myśli Kowalski

Mąż: Może wypróbujemy...

Mąż: Może wypróbujemy dziś wieczorem odwrotną pozycję?
Żona: Z przyjemnością.. Ty stań przy zlewie, a ja usiądę w fotelu i będę pierdzieć.

Żona pyta męża:...

Żona pyta męża:
- Co chcesz na śniadanie?
- Nic - odpowiada mąż. - Po tej Viagrze wcale mi się nie chce jeść.
Dochodzi południe.
- Co chcesz na obiad? - pyta żona.
- Nic. Po tej Viagrze wcale mi się nie chce jeść.
Zbliża się wieczór.
- Co chcesz na kolację? - pyta żona.
- Nic nie chcę. Po tej Viagrze wcale mi się nie chce jeść.
- Rozumiem. Ale zejdź w końcu ze mnie, bo umrę z głodu!