- Tato, mogę spróbować skoków na bungee? - Lepiej nie synku, o ile sobie przypominam, do samiuśkiego początku prześladowały cię wypadki z gumą.
Czy nie widziała pani mojego męża ? Godzinę temu poszedł utopić w rzece kota... - Skoro pani wie gdzie jest, to czemu pani pyta ? - Bo kot wrócił do domu...