psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Jak się nazywa spadający...

Jak się nazywa spadający samochód?

Mercedes - Bęc.

Kierowca ciężarówki pyta...

Kierowca ciężarówki pyta stojącego nad brzegiem rzeki milicjanta:
- Jak tu można się przedostać na drugą stronę rzeki?
Milicjant: - Można przejechać przez rzekę, tu jest bardzo płytko.
Samochód wjeżdża do rzeki i znika pod wodą.
Milicjant myśli sobie - Jak to jest, przed chwilą przeszła tędy kaczka i było jej ledwo po pas.

Pewnego dnia dozorca...

Pewnego dnia dozorca usłyszał w jego bloku wrzaski. Podążając za odgłosami dotarł do rodzącej kobiety.
- Pomóż mi! Ono już wychodzi! - wyjęczała kobieta, ale dozorca stał jak wryty i nie wiedział co robić. Ona widząc jego nieporadność tłumaczy mu:
- Kiedy zobaczysz główkę pociągnij ostrożnie.
Facet zobaczył główkę i udało mu się wyciągnąć małego chłopczyka. Kobieta trochę już spokojniej mówi:
- Złap go za kostki i daj klapsa.
Więc dozorca chwycił dziecko tak jak mu świeżo upieczona mama poleciła, wymierzył siarczystego klapsa, później pogroził palcem i krzyknął do dziecka:
- I nie waż mi się więcej tam wchodzić!

Późna noc. Pijany Kowalski...

Późna noc. Pijany Kowalski wraca do domu, całą twarz ma umazaną szminką i pudrem. Na progu żona go pyta:
-Co to ma znaczyć? Jak ty wyglądasz?
-Kochanie, nie uwierzysz, właśnie przed chwilą pobiłem się przed naszym blokiem z klaunem!

Trzej przyjaciele otwierają...

Trzej przyjaciele otwierają sklepy obok siebie.
Jeden z prawej strony wywiesił szyld: "Tu najładniej".
Drugi z nich wywiesił szyld "Tu najtaniej".
A trzeci z nich, którego sklep znajdował się w środku popatrzył i wywiesił szyld: "Tu wejście".

We wsi mieszkał chłopak...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Mężczyzna wchodzi wieczorem...

Mężczyzna wchodzi wieczorem do lokalu. Spostrzega siedzącą przy barze atrakcyjna kobietę. Podchodzi i zagaja:
- Co porabiasz, ślicznotko?
Ona patrzy mu w oczy i odpowiada:
- Co porabiam? Dymam, kogo popadnie. Wszystkich jak leci. Starannie, na wylot i wszędzie. W domu, w biurze, nawet tutaj. Uwielbiam dymać kogo się da. Od kiedy skończyłam nauki, nie robię nic innego.
Na to on:
- Coś podobnego! Ja też jestem prawnikiem. A pani mecenas to w której kancelarii pracuje?

Pani na lekcji pyta:...

Pani na lekcji pyta:
- Kto doszedl w czasie lekcji?
- Ja, 2 razy - odpowiedzial Jaś

Poszedł górnik do spowiedzi....

Poszedł górnik do spowiedzi. Coś tam poopowiadał i po chwili
zastanowienia mówi:
- Prosza ksiyndza, jo mom jeszcze jedyn taki grzych, ino sie wstydza
pedzieć...
- Godej, synu. Miłosierdzie boskie je niyłograniczone.
- Prosza ksiyndza, jo je ze Sosnowca...
- To niy grzych, synu. To gańba!

Mężczyzna chciał się...

Mężczyzna chciał się pozbyć kota. Wsadził go do samochodu i wywiózł go kilka ulic dalej. Gdy wrócił do domu, kot już tam był. Wywiózł go jeszcze dalej. Wraca do domu - kot siedzi przed drzwiami. Wywiózł go trzeci raz, ale tym razem długo krążył po ulicach, ciągle zmieniając kierunek. W końcu dzwoni do domu:
- Jest kot? - pyta.
- Jest - odpowiada żona.
- To daj go do telefonu, bo nie mogę trafić do domu.