Jasiu poszedł z babcią do kościoła i babcia mówi (modli się): - Moja wina , moja wina , moja bardzo wielka wina. A Jasiu: - Babci wina , babci wina , babci bardzo wielka wina.
W piaskownicy: - Czy może pani powiedzieć synowi, żeby mnie nie udawał? - Jasiu, przestań robić z siebie idiotę.