psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

- Jasiu czy to prawda,...

- Jasiu czy to prawda, że Twój dziadek stracił język podczas wojny?
- Prawda.
- A jak to się stało?
- Nie wiem, dziadek nigdy nam o tym nie mówił.

Przychodzi Jaś do domu...

Przychodzi Jaś do domu i mówi do mamy:
- Mamo, mamo mam dwie wiadomości: jedną złą, a drugą dobrą.
- To proszę dobrą - mówi mama.
- Dostałem piątkę z matmy!
- No, a ta zła?
- Tylko żartowałem!...

- Co trzeba zrobić, żeby...

- Co trzeba zrobić, żeby iść do nieba? - pyta ksiądz.
Dzieci odpowiadają po kolei, przekrzykując się nawzajem:
- Trzeba pomagać rodzicom!
- Być dobrym!
- Chodzić do kościoła!
- Pomagać biednym!
- Nie chodzić na wagary!
A Jaś woła:
- Trzeba umrzeć!

Mały Jaś wpada do domu...

Mały Jaś wpada do domu i pyta taty:
- Tatooo, a czy ty umiesz się podpisywać z zamkniętymi oczami?
- Umiem, synku.
- To podpisz mi dzienniczek.

Mały Jasio chodzi do...

Mały Jasio chodzi do klasy matematycznej. Pewnego razu nauczyciel wzywa go do odpowiedzi: -
Gdybym dał ci 500 zł, a ty byś dal 100zł Marysi. 100zł Ani i 100zł Gabrysi, to co byś miał?
Rezolutny Jasio na to:
-ORGIĘ!!! Wink

Idzie Jasio z ojcem na...

Idzie Jasio z ojcem na spacer. Nagle ojciec potyka się i mówi pod nosem:"dupa".
- Co powiedziałeś tatusiu? - pyta Jasio.
- Aaaa... powiedziałem.... duduś - odpowiada ojciec.
- Tatusiu, a co to jest duduś - pyta ciekawski dzieciak.
- Aaa, wiesz synku duduś to takie zwierzątko.
- Tato, a jak on wygląda?
- A, ma takie rączki i nóżki....
- Tatusiu, a co jedzą dudusie?
- Mmm. Jedzą warzywa owoce....
- A tato, a czy dudusie mają dzieci?
- Noo, tak.
- To znaczy, że dudusie się rozmnażają?
- Tak.
- A jak się nazywają dzieci dudusia?
- Eee...dudusiątka.
- A jak wyglądają dudusiątka?
- Też mają rączki i nóżki.... tak samo jak dorosłe.
- A co jedzą dudusiątka?
- Eeee..... mleczko piją...
- Tato, a gdzie mieszkają dudusie?
- Dupa!!!! Powiedziałem dupa!!!!!!!!

Przychodzi mały Jasio...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pani w szkole kazała...

Pani w szkole kazała napisać dzieciom wierszyk. Po 10 minutach wszyscy zaczynają czytać. Przyszła kolej na Jasia:
-w wielkich górach Himalajach, słoń powiesił się na jajach.
-Jasiu nie postawie ci pały, ale na jutro masz poprawić wierszyk.
Następnego dnia w szkole:
-w wielkich górach Himalajach, słoń powiesił się na...
-Jasiu!
-... trąbie.
-dobrze.
-i jajami skały rąbie.

Na lekcji pani prosi...

Na lekcji pani prosi dzieci o napisanie wierszyka o morzu. Po chwili zgłasza się Jaś i czyta:
- Nad brzegiem morza stała dziewczyna hoża. Nogi miała jak słupy, poziom wody jej sięgał do kolan.
- Jasiu, źle! W ostatniej linijce nie udało ci się znaleźć rymu.
- Wody przybędzie to i rym będzie.

Ośmioletni Jasiu podczas...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.