Mówi kolega do kolegi: - Chodź, pogramy w szachy. - Nie mogę, żona mi zmarła... - Spokojnie... Dam Ci grać czarnymi pionkami.
W sobotę Jasiek przychodzi do proboszcza i mówi: - Chcę jutro wziąć ślub z Kaśką. - Jutro? To niemożliwe, za mało czasu na przygotowanie! - Wszystko mi jedno, czy ksiądz proboszcz da mi ślub, czy nie. Ja i tak w poniedziałek zaczynam!
Młode małżeństwo w hotelu: - Pokój na dobę - mówi młody mąż. - Ma pani szczęście - mruga portier do żony, zwykle bierze pokój na godzinę.