Pan Mieczysław wybrał się na przyjęcie weselne na wsi. Postanowił zaprosić jedną panienkę do tańca:
- Zatańczymy?
- Nie dygom, bo sie poce!
Mężczyzna nie ustępował i pyta następną:
- Zatańczymy?
- Nie dygom, bo sie poce!
W końcu pan Mieczysław się zdenerwował, podchodzi do następnej:
- Zadygomy?
- Z wieśniakami nie tańczę.
- Jak zostać milionerem?
- Konieczny jest kapitał. Nawet niewielki, startowy.
- Ale jak go zdobyć?
- Konieczny jest pistolet. Nawet niewielki, startowy.